Marketing sensoryczny cieszy się w ostatnich latach coraz większą popularnością. Specjaliści dostrzegli fakt, że jednoczesne oddziaływanie na wszystkie zmysły klienta lub pracownika daje bardzo pozytywne efekty. Wśród pierwszej grupy znacznie zwiększa stopień przywiązania do firmy, w drugiej natomiast pozytywne nastawienie do pracy, efektywność i kreatywność. W jaki sposób możemy więc stymulować zmysły, aby odnieść jak największe korzyści?
Na samym początku należy zadbać o wzrok, czyli skupić się na kolorach w pomieszczeniach. Różne barwy wywołują odmienne reakcje emocjonalne i fizyczne. Chłodne, takie jak błękity i biele uspokajają, ale również wzmagają odczucie zimna. W biurach lepiej więc malować ściany na odcienie żółci i delikatnej pomarańczy. Dzięki nim wnętrze będzie sprawiać wrażenie przytulnego, czystego. Takie kolory motywują do działania. Najbardziej skrajne reakcje wywołuje kolor czerwony, który często stosuje się w salach przeznaczonych do negocjacji. Pomieszczenia takie ozdabiane są dodatkowo ekspresyjnymi obrazami. Przy urządzaniu pomieszczeń biurowych z pewnością powinniśmy unikać barw ciemnych i przytłaczających. Pewne kontrowersje wywołuje tu kolor czarny. Z jednej strony kojarzy się ze smutkiem, a z drugiej jest symbolem elegancji i prestiżu. Z pewnością nie można go jednak używać w przesadnej ilości. Przy doborze barw, należy również dobrze skomponować je z oświetleniem zamontowanym w biurze. Podstawowym kryterium jest tu odcień światła oraz stopień w jakim jest ono odbijane przez dany kolor.
Do niedawna to właśnie dobre oświetlenie pomieszczeń biurowych uważano za oznakę luksusu. W dzisiejszych czasach ustępuje ono miejsca zapachowi, czyli czynnikowi oddziałującemu na zmysł węchu. Jego skuteczność wynika z tego, że zazwyczaj odbieramy go podświadomie, nawet nie zdając sobie sprawy na co rzeczywiście ukierunkowana jest nasza uwaga. Dzięki jakim zapachom poprawimy efekt pracy? Przy trudnych zadaniach umysłowych dobrze sprawdzi się mięta pieprzowa. Z kolei lawenda pomoże zwiększyć koncentrację na długotrwałych zadaniach. Korzystne będą też aromaty cytrusowe oraz zapach jałowca. Zastosowanie olejków eterycznych ma nie tylko dobry wpływ na pracę, ale też na zdrowie pracownika. Większość z nich ma bowiem właściwości antyseptyczne i pozytywnie oddziałuje na drogi oddechowe. Marketing sensoryczny daje możliwość wykorzystania aromatów również w relacjach z klientem. Badania wykazały, że jeśli kojarzy on daną markę z zapachem prawdopodobieństwo, że dokona zakupu wzrasta o 14%. Warto więc zainwestować w stałą nutę zapachową, która będzie stanowić wizytówkę firmy.
Następnym ważnym zmysłem jest słuch, który daje się idealnie stymulować za pomocą odpowiednio dobranych dźwięków. Wiele przedsiębiorstw inwestuje w specjalnie dla nich skomponowaną ścieżkę dźwiękową. Dzięki temu zdobywają kolejny element charakterystyczny dla swojej marki. Stają się tym samym lepiej zapamiętywani przez klientów. Spokojne dźwięki kreujące w biurze przyjazną atmosferę z pewnością dobrze wpłyną też na pracowników.Specjaliści od marketingu sensorycznego nie zapominają o dotyku. W tym wypadku chodzi bardziej o pewną ekstrawagancję w formie wyposażenia i aranżacji pomieszczenia. Coraz częściej odchodzi się od tradycyjnych ścian, decydując się na tzw. ścianki działowe. Są to konstrukcje mobilne, o dowolnym kolorze i fakturze, często półprzezroczyste. Daje to możliwość dowolnego zmieniania wystroju. Zaskakujące zaczynają być również meble. Dzięki zabawnym i oryginalnym akcentom są nie tylko praktyczne, ale niosą ze sobą ładunek emocjonalny. W rezultacie klient zacznie kojarzyć wnętrze z konkretną firmą, a marka na pewno nie zginie w tłumie.
Zastosowanie strategii marketingu sensorycznego z pewnością wymaga większych nakładów finansowych niż tradycyjna aranżacja. Jednak z badań wynika, że aby praca umysłowa była efektywniejsza, otoczenie cały czas musi pozytywnie oddziaływać na mózg.